Ukraina - jakiż tu klimat. Piękne stare budowle, stare samochody- to to co zrobiło na mnie największe wrażenie. Pierwsze odczucie jakie pojawia się po wjeździe na UA- bardzo biedne państwo, kto narzeka na Polskę niech odwiedzi Ukrainę. My naprawdę mamy dobrze. Na początku zwiedziliśmy Cmentarz Łyczakowski, na którym spoczywa wielu wybitnych Polaków. Nagrobki były naprawdę bardzo pomyślnie zrobione, miało to swój urok. W sąsiedztwie tegoż cmentarza znajduje się Cmentarz Orląt Lwowskich, który przez miejscowych Polaków nazywany jest szkołą, ponieważ Polacy pochowani tam byli bardzo młodzi (byli uczniami szkół lwowskich). Obok cmentarza sprzedawano znicze i kwiaty ale nie tylko, podeszła do nas kobieta mówiąca po polsku (bardzo dużo osób we Lwowie mówi po polsku), która sprzedawała krówki i chałwę ukraińską. Do dziś żałuję, że kupiłam tak mało. Chałwy pakowane po 3x 100 g(jak dobrze pamiętam) za 10 zł lub 20 hrywien, krówki w tej samej cenie. Hałwa była przepyszna - polecam wszystkim. W Polsce nie dostanie się TAK tanio i TAK dużo TAK dobrej hałwy.
Potem zwiedziliśmy starówkę, kilka kościołów, spotkaliśmy wielu Polaków. Co chwyciło za serce, że głownie żebrzą tu starsze babulkinki, które za kilka hrywien obiecują, że pomodlą się za swego ofiarodawcę. Wróciliśmy do seminarium na nocleg, nie mogło obyć się bez wieczorka zapoznawczego. Spotkaliśmy się przy piwku i gorzałce. " Ilona i zespół" pięknym śpiewem i grą na gitarze zapewniali nam rozrywkę do godziny 23.00.
Chciałabym jeszcze dopowiedzieć, iż mięliśmy przewspaniałego przewodnika Janka (nie pamiętam nazwiska, ale ok. 1,7m, dłuższe włosy - wyglądał jak rumcajs:) Człowiek bardzo szczery, serdeczny, uśmiechnięty i mądry. Niesamowity patriota, każdego chwycił za serce, całą duszą kochał Swoją Ukrainę. Opowiadał nam jak jego kraj jest skorumpowany, o Policji, o medykach, że zarabiają bardzo mało, że na wstępie do szpitala już trzeba mieć hrywny. Masz hrywny jesteś leczony. Nie ma u nich takiej instytucji jak NFZ. Nie ma składek. A u nas tyle osób narzeka i narzeka, jak to musza długo czekać i jak jest źle. Na Ukrainie przychodzi refleksja, przychodzi pokora...