Śpimy u dobrej koleżanki Madzi, jutro wylot. Dorocie przypomniało się, że ma metal w nodze i nie wzięła RTG uda i zaświadczenia lekarskiego. Buszujemy po googlach czy da radę bez zaświadczenia. Komuś się udało... niby jest dobrze, ale i tak jesteśmy w stresie. Pakujemy torbę(mamy jeden bagaż rejestrowalny na pół max 32 kg w WIZZAIR), ważymy 17 kg. Heh no to czekamy na dzień jutrzejszy.